piątek, 30 sierpnia 2013

Z czasem...

Było coraz lepiej. Każdy musiał zaakceptować to co się wydarzało. Zaczęłam chodzić zaocznie do liceum. Brzuszek rósł. W 17/18 tyg przeżyłam horror. Przez cały dzień straszny ból brzucha ,pod wieczór troszkę ustąpiło aż tu nagle krwawienie i szybka decyzja aby jechać do szpitala. Właśnie wtedy dotarło do mnie jak bardzo pokochałam tego małego szkraba,który był u mnie w brzuszku. Leżałam w szpitalu przez 4 dni. Wszystko przeszło i mogłam wracać do domu. Zalecenie: Dużo leżeć i odpoczywać,zero wysiłku. W szpitalu poznaliśmy płeć dziecka:prawdopodobnie dziewczynka.


3 tygodnie później...

Pojechaliśmy na USG. Lekarz potwierdził:dziewczynka. Nasza kruszynka fikała w brzuszku jak szalona,to co czułam słuchając bicia jej serduszka nie da rady opisać.Mój chłopak po tej wizycie zmienił podejście do ciąży. Zaczęliśmy się cieszyć każdym miesiącem i jedyne co chcieliśmy to tego żeby nasza niunia już się urodziła :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi jeśli do nas zaglądasz...a jeszcze bardziej gdy Ci się podoba.
Dziękujemy za każdy komentarz. Pozdrawiam :)