wtorek, 8 grudnia 2015

Zaplątani...

Zaplątani” to powieść dowcipna, pełna pasji. Książka skandalizująca i seksowna. Poznajcie mężczyznę, któremu wydaje się, że wie o kobietach naprawdę dużo. Mężczyznę, który dopiero dowie się, jak bardzo się myli.

Oto książka, która mną zawładnęła, którą uważam za najlepszą spośród wszystkich które przeczytałam.
Narratorem jest seksowny, pełen wdzięku i pewny siebie mężczyzna. Ta, tamta czy jeszcze inna... nie ma kobiety, która by mu się nie oparła...a jednak. Na swojej drodze napotyka Kate- dziewczynę, która nie pobiegła za nim przy pierwszym lepszym spotkaniu...I tak się wszystko zaczyna. :)

Musicie przyznać, że mało jest książek w których narratorem jest mężczyzna, a szkoda :) Drew- bo tak ma na imię świetnie opowiada życie z punktu widzenia faceta. Pokazuje nam, jak bardzo potrafimy być naiwne, jak potrafią nami manipulować, ale również kochać z całych sił do utraty tchu.

Powieść ta zawiera wiele wątków erotycznych, nie jedna osoba stwierdzi pewnie, że to zwykły erotyk.... :) Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? haa, nie martwcie się . On też nie wierzył. Miał swoje zasady, których nie łamał. Kobieta=dobry sex i jedna noc. Nie przywiązywał się, nie rozczulał. Lubił dobrą zabawę lecz ona... ona miała w sobie coś, co przyciągało jak magnez, coś co chciał odkrywać, pielęgnować i doceniać do końca swoich dni...

Pewnie też chcecie widzieć więcej ? :D Zainspirowałam was troszeczkę? :)
Jeśli tak to polecam kupno lub... zaglądajcie do nas:) Część dalsza nastąpi.
Teraz się z wami żegnam. Miłej i spokojnej nocy :*



piątek, 4 grudnia 2015

Krótko...

Witajcie moi drodzy :D
Właśnie siedzimy sobie z Emcią i serfujemy po necie :D Jaka matka taka córcia ;d

Jutro na mame i tate czeka.... KARPACZ :D
Nasza mikołajkowa wycieczka :D


Tymczasem zostawiam was ze zdjęciem najlepszego teamu :D

wtorek, 24 listopada 2015

Krótkie streszczenie ...

Właśnie wraz z Emilką zatopiliśmy się w internetowym świecie...
*Emiś odwiedza w nim"Świnkę Peppe"
*Mama-postanowiła zawitać do was :)

Na naszą gwiazde od paru dni nic lepiej nie wpływa jak wymieniona powyżej bajka. Jest chora?!, a co najgorsze nikt nie wie co jej jest. Niby uszko, niby główka... zastanawiamy się czy to co mówi, to prawda czy jednak leciutka ściema :D "Mamuś daj syropku, boli główka" :) -wcześniej (gdy była zdrowa) powtarzała takie słowa. Nie wiemy czy możemy się sugerować jej wskazówkami... dlatego :
Jutro jesteśmy umówieni na wizytę do lekarza, co prawda w naszej przychodni i nie liczyłabym na jakąś konkretną pomoc i radę dotyczącą ostatniego zachowania Emiś...
Chyba będzie nas czekała prywatna wizyta....

Poza tym odwiedziliśmy dzisiaj "Biedronkę" a tam: ?!!
-mnóstwo zabawek, zabaweczek, książek, pierdołeczek...
ahhh mówie wam... oczy się świecą a portfel płacze ;D

My na dzień dzisiejszy wyszliśmy tylko z prezentem dla Wojtusia. :) Mamy nadzieje, że duża ciężarówka firmy "wader " sprawi mu przyjemność...
Czas jednak, aby rozejrzeć się nad prezentami dla pozostałych aaa... pomysłów brak :D Chyba musimy poszperać coś w sieci... :D
Chociaż pomysł na prezent dla tatusia już mamy więc i dla pozostałych coś wymyślimy...

A jak u Was? Przygotowujecie się już do Świąt ? Mikołajek?

21.11.2015 Byliśmy na przedwczesnych Andrzejkach i pozostawiam was ze zdjęciem z nich.
Buziaczki i miłej nocki :*
 
 

niedziela, 15 listopada 2015

Po długim czasie....

Moi  Drodzy !
Witam wszystkich po półrocznej przerwie. :)
W ten czas zmieniło się tak strasznie dużo ,że w sumie nie mam pojęcia od czego mogę zacząć... Może od tego,że wracam dzięki wielkiej motywacji jednej dziewczyny,która potrafiła mnie przebudzić wiadomością na facebooku i poprosiła o powrót na bloga.
Niestety straciłam  kontakty z blogującymi mamusiami i nie tylko  poprzez usunięcie starego konta na fcb,lecz mam nadzieje,że będę w stanie je odzyskać, jak również sympatie czytelników którzy interesowali się zmianami w naszym życiu lub po prostu codziennością, którą tutaj się dzieliłam :)

Dwie najważniejsze daty:
Od 1 lipca zaczęłam staż w Sekretariacie Cywilnym w Sądzie. Czyli kolejny cel za mną :D
Od 28 sierpnia jestem zaręczona ! Tak,tak z tym chłopakiem,który nieraz doprowadzał mnie do łez,jednak mimo fal...mimo burz... :)


Jak spędziliśmy wakacje ? 
-Był to cudowny weekend nad jeziorem w trójkę. Emilka była zachwycona wodą,plażą a co najważniejsze cieszyła się dniami spędzonymi z rodzicami.
- odwiedziliśmy ZOO. (Jednak stwierdzam,że ta wycieczka dla mnie samej była męcząca a co dopiero dla Emi. Słońce ,zwierzęta, jazda wózkiem ... to wszystko spowodowało mega mega zmęczenie) Polecam taką wycieczka z troszeczkę starszym dzieckiem :D



Emiśka w wózku :D 





Fontanna koło Halo Stulecia we Wrocławiu.

Mama,Emcia i Patka :)w ZOO
Co u nas?
U nas już jesiennie,zimno i ponuro. Tatuś wczoraj pojechał do pracy aż na 6 dni.21 listopada wybieramy  się na przedwczesne andrzejki. Emiś będzie szalała w domku z babcią. 
Mój staż kończy mi się w połowie grudnia a co będzie dalej? Okaże się niedługo. 
Niedługo Mikołajki i czas szykować prezenty ? Macie jakieś pomysły> Naszej gwieździe marzy się lala. Chyba czas powiedzieć o tym dla Św. Mikołaja. To piękny czas, gdy dziecko w niego wierzy, a jeszcze piękniejszy gdy widzi się tą dużą radość na widok upragnionego prezentu.
Święta niestety spędzimy bez Tatusia. Taka praca... Im bliżej nich tym bardziej mnie to boli...

Emilka ma już 2 latka i 4 miesiące. Mówi wszystko, a nawet za dużo:) Mamy z niej niezły ubaw. Sprawia,że nie ma dnia bez uśmiechu na twarzy.
Na początku przeżyła moje pójście do pracy. Teraz dobrze wie,że mama "zarabia na monte" :D a tato w pracy "wozi mleko" :) 
Od ostatniego czasu urosła,zmieniła się na twarzy a do tego jest coraz  bystrzejsza. Rozumie wszystko co do niej mówimy,stawia sprzeciwy i zaczyna się buntować. Już??? Co będzie za parę lat !!? :)



 P.s Zdradzę Wam największy sekret hihi. Też doczekałam się okularów. Właśnie od piątku zaczęłam się do nich przyzwyczajać. :) 





czwartek, 12 marca 2015

Okularowo :D

Jesteśmy już z Wami,po krótkiej przerwie. Przychodzimy pokazać się z... okularkami :D

Tak,tak już je mamy i uczymy się w nich chodzić tzn . Emiś je ma,a ja próbuje jej pokazać,że dzięki nim będzie jej lepiej.

Jak na idzie ?
O dziwo bardzo dobrze. Emilka potrafi przechodzić w okularkach przynajmniej pół dnia. Myślałam,że nie będzięmy potrafić założyć je chociaż na 5 minut,tymczasem ona posłusznie je zakłada i dumnie w nich chodzi. :)
Szkiełka są grube, wada naprawdę poważna. Ja przez Emilki okulary kompletnie nic nie widzę. Wszystko romazane ,więc możecie sobie tylko wyobrazić ,jak bardzo się męczyła...

Ja jestem właśnie w trakcie pisania prac do szkoły,
moi kochani został mi zaledwie jeden zjazd...
ahh i trzy lata tak szybko minęły,nawet nie wiem kiedy.

Kończę i niebawem zjawię się z nowym postem :D
Do zobaczenia Kochani :*

 A to najukochańsza na święcie dziewczynka w okularach :* <3




środa, 4 marca 2015

"Moje oczko w głowie"

Kochani.
Pamiętacie pewnie post,w którym zamartwiałam się równowaga E.
Wydaje się,że wczoraj znaleźliśmy tego przyczynę.

Od jakiegoś czasu,zaobserwowałam,że małej ucieka jedno oczko (prawe).
Poszliśmy z tym do pediatry,aby wziąć skierowanie do okulisty,z ciężkim trudem jakoś je dostaliśmy.
Okulista w mieście niedalekim naszej wiosce niestety nie potrafił zbadać wzroku E. ponieważ jak to u małego dziecka włączyła się głęboka histeria na widok tych wszystkich maszyn i przyrządów w gabinecie.
Poza tym,chyba normalne,że półtora roczne dziecko nie potrafi jeszcze przeczytać z tablicy"Kółko,kaczka,samochód"? Czy to jednak moje dziecko jest do tyłu?:O

Na szczęście nie daliśmy za wygraną i umówiliśmy się w poradni leczenia zeza.
Wczoraj mieliśmy wizytę.
Mimo płaczu i krzyku,pani doktor nie poddała się i oczka E. na szczęście zostały zbadane.
Dlaczego na szczęście ? E. ma poważną wade wzroku.Zez zbieżny . Prawe oko +6,lewe oko +4,5.
Zalecenie:okulary do stałego noszenia oraz 3-4 wizyty w roku. W tym dwie na fundusz a drugie dwie prywatnie.
Tak więc będę miała w domu małą okularnicę :)!

Jestem bardzo wdzięczna Pani Doktor ,która tak solidnie przyłożyła się do tych badań.
Teraz bardzo rzadko można trafić na dobrego lekarza,który udzieli nam sporo wskazówek i będzie miał dobry kontakt z dzieckiem.

My już jutro jedziemy wybierać okularki i zaczynamy długą podróż do tego,aby Emi zaczęłą w nich chodzić codziennie z chęcią. ... Oby zrozumiała,że te szkiełka to nie kara,a wszystko dla jej dobra :)


P.s Mimo wszystko pozdrawiam naszą służbę zdrowia i długie kolejki do lekarza. Straszna porażka. !


Jeśli czyta nas któraś mamusia z Wrocławia i ma taki sam problem jak my z oczkami, to chętnie udzielę  informacji na temat poradni :)

Tak zostałam przyłapana na gorącym uczynku,gdy pisałam właśnie dla was :*
Pozdrawiam :*

sobota, 28 lutego 2015

Sama dla siebie

Każdy powinien mieć kogoś z kim mógłby szczerze porozmawiać ,
Bo choćby człowiek był nie wiadomo jak silny,
czasami czuje się bardzo samotny !